Gdyby jeszcze kilka dni temu ktoś zapytał mnie czy jestem
kibicem, musiałbym się zastanowić. W jakimś sensie na pewno tak, bo przecież
zdarza mi się oglądać siatkówkę, a nawet czasem zapomnieć iść spać z powodu
meczu i obcej mi strefy czasowej. Zdarza mi się zasnąć pięć razy i też pięć
razy się obudzić kibicując kolarzom na Tour de France czy Giro Italia. Jednak
gdyby ktoś zadane mi pytanie zawęził do kibicowania piłkarzom nie miałbym
wyjścia. Musiałbym zaśmiać się tak głośno i na tyle skutecznie, aby nie
wymagano z mojej strony żadnej odpowiedzi. Właściwie nie miałbym nic do
powiedzenia, zresztą o czym tu mówić i komu kibicować. Tak bym zareagował
jeszcze kilka dni temu. Dziś gdyby ktoś mnie zapytał, czy jestem kibicem
musiałbym pokiwać głową, dając tym samym znak, że jestem, bo na meczu z Rosją
straciłem głos. Dlaczego o tym pisze? Piłka nożna zawsze kojarzyła mi się z
kilkoma rzeczami. Jest mecz, będzie rozróba, będą straty i w ogóle lepiej nie wychodzić
z domu, bo będą kłopoty. Tymczasem na Polskiej ziemi obcokrajowcy z całej
Europy oglądają wspólnie mecze i zamiast zadymy, burdy, bijatyki jest przyjaźń
i zabawa. Hiszpania z Włochami remisuje, a po meczu w pizzerii nieopodal
stadionu wielka polsko, hiszpańsko, włoska feta. I patrzę na to wszystko z nie
małym uśmiechem, choć dyskretnie rozglądając się wokół siebie, chcąc upewnić
się czy aby na pewno jestem tu, gdzie rzeczywiście mi się wydaje że jestem, bo
to przecież takie nie Polskie. Nikt mnie nie uszczypnął, butelką na
otrzeźwienie tez nie dostałem w głowę, ale to chyba nie był kolejny sen z
przedziału science fiction. Nawet policja, której osobiście nie darze
szczególnie sympatią potrafiła się zachować i nie wlepiała mandatów za picie w
miejscach publicznych, bo i po co i też komu, kiedy wszyscy piją i świętują, mało
tego robią to kulturalnie. Jednym słowem
duża piłkarska impreza sprawiła, że Polska
jest w Europie.
Ja powiem tylko tyle, że po tylu latach życia i po tyyyylu tłumaczeniach przez tatę, wujków, kumpli i innych osobników płci męskiej w końcu zrozumiałam co to jest SPALONY :-D także EURO coś znaczy :-)
OdpowiedzUsuń